Until recently, I only associated blue and purple lavender fields with sunny Provence, but recently I came across to this charming town, almost like one from the books of Jane Austen called Shoreham. I walked there among picturesque houses and surrounding fields and it was a truly angelic experience. My delight was completed when I reached Castle Farm, with their lavender fields, such an unusual view in England. On 95 acres of land grow several varieties of this fragrant flower.
The Farm owners use lavender for the production of cosmetics and aromatic oils, and also sell in their store as bouquets. The Hop Shop has a fantastic range of lavender products; cosmetics, oils, spices and even jam jars, and decorated with lavender motifs napkins, jugs, mugs, plates etc.
The farm grows not only lavender, you can also buy other products, fruits, preserves and meat here, I bought two beef steaks and they were delicious. It’s not cheap here, but it was worth it. The cows have free access to grass on green pastures here, I know, because I saw it myself.
Outside of the store there are stands where you can buy lavender but also other plants. The farmers pride themselves on their ecological approach to animal and plant breeding, and have implemented a system that protects the wild areas surrounding their fields.
Unfortunately you can not wander among the lavender fields alone. The owners are afraid that inattentive tourists might accidently destroy the flowers. I am not surprised at all by looking at the group of kids running wildly by the gate.
In Hop Shop you can buy tours around fields and a guide can show you everything and talk about lavender and its products. After the walk, guests get a glass of apple juice from a local orchard and a lavender cookie.
From time to time, you can of course, for an appropriate fee, arrange a picnic among the lavender, and even come to the real lavender massage.
Farm address: Castle Farm, Redmans Lane, Shoreham, Sevenoaks, Kent, TN14 7UB
Serdecznie zapraszam
LikeLiked by 1 person
Jest przepięknie! Koniecznie musimy zapuścić się przy okazji wolnego w Twoje strony:) a już na pewno odwiedzić lawendowy raj! Buziaki
LikeLiked by 1 person
Sielanka 🙂 zawsze marzyła mi się sesja fotograficzna w takim miejscu 🙂
LikeLike
Ty ostatnie takie piękne miejsca polecasz, że ja chyba ruszę Twoim szlakiem 😀
LikeLiked by 1 person
Przepięknie tam! Słyszałam, że gdzieś w Polsce jest podobne miejsce, w którym pary bardzo chętnie wykonują sobie zaręczynowe sesje zdjęciowe. Tak czy owak, jeżeli tylko będę w okolicy, na pewno tam zajrzę! 🙂
LikeLiked by 1 person
Total! Jakby Prowansja 😉 genialne miejsce, będzie trzeba się tam wybrać kiedyś!
LikeLiked by 1 person
Urocze miejsce 🙂 My kochamy lawendowe pola i bardzo fajnie, że można je zobaczyć nie tylko we Francji 😉
LikeLiked by 1 person
Ale piękne widoki, zapach też musiał być oszałamiający 🙂 Zazdroszczę! Lubię gadżety i elementy dekoracji domu z elementami lawendy. Sama w domu mam np. kilka ceramicznych doniczek, zegar, podkładki, talerze, fartuszek z tą rośliną. Choć odrobinę w ten sposób uzyskuję nostalgiczny klimat pól lawendowych i samotnej chatki pośród nich. Pozdrawiam!
LikeLiked by 1 person
Przepiękne miejsce! Od lat marzę, żeby odwiedzić podobny pachnący zakątek, ale niestety wciąż to przede mną:-)
LikeLiked by 1 person
Znowu cudowną perełkę odkryłaś. Kocham takie miejsca, a lawendę uwielbiam.Chyba bym wykupila wszystko z tego sklepiku.Ślicznie to wszystko wygląda.Bardzo lubię lokalne przetwory, zwłaszcza z ekologicznych upraw.Idealne miejsce na odpoczynek, na wytchnienie od zgiełku.
Zawsze z przyjemnością u Ciebie goszczę-)
Serdecznie pozdrawiam!
LikeLiked by 1 person
Wow! Fajne, sielskie miejsce! Też do tej pory myślałam, że lawenda to tylko w Prowansji ale rok temu widziałam w okolicach albańskiej Szkodry, a też i w Polsce jest jakieś fajne miejsce z takimi kwiatami. Bardzo mi się podobają takie farmy i gospodarstwa, gdzie można uciec z miasta i oddać się relaksowi. A wąchając piękny zapach z takiej uprawy to jest to wypoczynek stuprocentowy! ☺️
LikeLiked by 1 person
Prawie jak krokusy w Tatrach 🙂
LikeLiked by 1 person